100-krotne dzięki, Ojcze Franciszku!

Dziś przypada 100. rocznica urodzin Ojca-Założyciela Ruchu Światło-Życie, Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Z tej okazji „Gość Niedzielny” uruchomił na Facebooku wydarzenie „100-krotne dzięki, Ojcze Franciszku!”. Od Środy Popielcowej była tworzona księga podziękowań ks. Franciszkowi Blachnickiemu, która zostanie złożona dziś w Krościenku na stulecie jego urodzin.

Ale podziękowania można składać dalej na blogu https://blog.gosc.pl/blachnicki100, na którym każdy może podzielić się tym, co zawdzięcza Ojcu Franciszkowi. Po dzisiejszej rocznicy wszystkie podziękowania zostaną wydrukowane i dostarczone do Krościenka, gdzie znajduje się grób ks. Blachnickiego.  Oto kilka wpisów, których jest oczywiście o wiele więcej:

  • Ojcze! Dziękuję, za Twoje posłuszeństwo Panu w tworzeniu Ruchu. Dziękuję za tę Wspólnotę w której od lat wzrastam i służę, za moje miejsce w Kościele!
  • Antony Ngui Mutyangulu, Kenia: Tumsifu Yesu Christu! Pozwolę sobie wyrazić jak wdzięczny jestem Bogu za życie i działa ks. Blachnickiego. Poznałem Ruch Światło-Życie w 2018 roku kiedy pojechałem na pierwsze rekolekcje oazowe. Na tych rekolekcjach włączyłem się też w Krucjatę Wyzwolenia Człowieka – kolejne z dzieł ks. Franciszka. Od tego czasu doświadczam wszechmocną rękę Boga nad moim życiem. Mój dziadek w tamtym czasie sprawiał dużo kłopotów i trudności naszej rodzinie przez nadużywania alkoholu. Pił codziennie a potem robił liczne awantury w naszym domu. To za niego podjąłem KWC – modlę się i ofiaruje swoją abstynencję jak uczy mnie Oaza. I widzę zmianę. Dziadek się zmienił i ciągle zmienia się na lepsze. Dziękuję Bogu za sługę Bożego, ks. Blachnickiego, założyciela Ruchu światło-Życie i Krucjaty Wyzwolenia Człowieka! Pomógł już wielu ludziom na całym świecie. W tym mi. Teraz sam przygotowuję się do tego, by zostać księdzem i mam nadzieję, jeżeli taka jest wola Pana Boga, będę jako ksiądz pomagał w rozwoju Ruchu Światło-Życie tutaj w Kenii.
  • Ojcze Franciszku. Ojcze mojej wiary. Dziękuję Ci za odkrycie i doświadczenie Boga. Za Światło. Za metanoię i deuterokatechumenat, za Chrystusa Sługę, za żywego, obecnego Boga odkrywanego w liturgii i Sakramentach, za Niepokalaną ukrytą ale przenikającą wszystkie Boże tajemnice. Za Słowo które ma moc i które zadziałało w moim życiu. Za dar powołania który otrzymałem. Za Życie. Za Twoich wiernych naśladowców, których spotkałem we wspólnocie i którzy przyciągali mnie do Pana. Za ewangeliczną rewizję życia i wdrażanie Słowa w codzienność, za powołanie do oddawania życia za najbliższych, "kropelka po kropelce" co dzień. I za doświadczenie Miłości i Miłosierdzia Pana. Módl się z Matką Miłosierdzia za mnie i moją rodzinę
  • Ojcze Franciszku! Dziękuję Ci za lody podczas agapy i że dużą wagę przykładałeś do pogodnych wieczorów. Dzięki nim uczyłam się otwartości, dystansu do siebie, kreatywności, zabawy. Dziś wiem, jak ważny to był element wychowania.

Dziękuję Ci za Wyprawy Otwartych Oczu - coś tak codziennego i zwykłego, co pozwala mi każdego dnia zauważać Boże dzieła, rozumieć niektóre przypowieści, podejmować refleksje nad wyzwaniami związanymi z rolą człowieka w świecie.

Dziękuję Ci za wspólnotę, małą grupkę odpowiedzialnych za siebie osób. Dziś przenoszę niejednokrotnie to doświadczenie do innych grup: rodziny, znajomych, współpracowników. To w małej grupie uczyłam się komunikacji - tego jak wyrażać swoje myśli i jak słuchać innych (nie tylko, by lepiej ich rozumieć lub im pomóc, ale też by usłyszeć Boże natchnienia dla mnie w ich słowach). To tu podejmowałam pierwszą odpowiedzialność, która daje tyle satysfakcji. To tu uczyłam się też odpowiedzialnością dzielić i ją przekazywać.

Dziękuję Ci za Krucjatę Wyzwolenia Człowieka - w niej odkrywam potrzebę dążenia do swojej wolności, nauczyła mnie też patrzenia z większym współczuciem na tych, którzy wolność bardzo mocno utracili.

Dziękuję Ci za diakonię, w której mogę czuć się potrzebna, gdzie mogę służyć tym co potrafię, gdzie jest przestrzeń do odkrywania nowych talentów, to tu okazywało się, że możliwości są zazwyczaj większe, niż się wydaje, więc nauczyłam się nie ograniczać ambitnych marzeń. To pomaga mi w codziennym życiu w podejmowaniu także innych nieraz śmiałych wyzwań.

Dziękuję Ci za pomysł z wyjazdami wakacyjnymi - tyle wspomnień, przygód, znajomości, pięknych widoków, śpiewu, ognisk, zdobytych sprawności... Obrazów, które choć czas zaciera, to pozostają, jako dobre, twórcze, radosne.

Dziękuję Ci za dyżury na oazach - dotąd pamiętam, gdy na jednym z wyjazdów tak bardzo każdy chciał pomagać w obieraniu ziemniaków, że brakowało noży - bo wspólna praca była tak wielką radością. Za każdym razem przy obieraniu ziemniaków o tym sobie przypominam... To jest konkret. I dziś, przy obowiązkach domowych wracam do radości służby, radości uczenia się coraz lepszego wykonywania podjętych czynności.

Dziękuję Ci za to, że Ruch Światło-Życie nie zamyka się w jednej grupie wiekowej, że mogę tu znaleźć miejsce dla siebie niezależnie od wieku i stanu matrymonialnego. Dziękuję, że nie muszę z tego wyrastać, ale że wyzwania dojrzewają wraz ze mną.

Dziękuję Ci za to, że uczyłeś podejmowania odpowiedzialności za parafię i Kościół. Często przypominam sobie, że oaza nie jest celem, ale środkiem do stawania się dojrzałym chrześcijaninem. Dziękuję za to zaufanie, jakim nas obdarzyłeś.

Dziękuję Ci za Namiot Spotkania - jak bardzo cieszę się, że nie jest on zbyt skomplikowanym rytuałem, ale spotkaniem, którego mogę doświadczać tak łatwo. Ponieważ wiem, że dla Ciebie ten punkt dnia był bardzo ważny - i ja chcę go wypełniać, naprawdę czuję się motywowana.

Dziękuję Ci za szkołę liturgii, która pozwalała mi bardziej świadomie przeżywać Eucharystię.

Dziękuję Ci za Twoje nauczanie o wolności - słowo "wolność" stało się dla mnie bardzo ważne, a Ty się do tego najbardziej przyczyniłeś. Pomaga mi ono podczas rachunku sumienia, podczas podejmowania decyzji. Stało się dla mnie kluczem.

Dziękuję Ci, że nauczyłeś mnie odmawiać "Magnificat" nawet w trudnych chwilach życia. To zapamiętałam tak bardzo!

Dziękuję Ci, że tak słuchałeś Boga, że dzisiaj myśląc o Tobie - myślę bardziej jeszcze o Nim.

JK