ORAR II st. - Zaczernie - świadectwo

9-13 listopad 2016

W dniach 9-13 listopada w Zaczerniu koło Rzeszowa odbył się ORAR IIO.  Wzięło w nim udział 13 małżeństw z pięciu diecezji:  katowickiej, krakowskiej, lubelskiej, przemyskiej i rzeszowskiej. Spotkaniom przewodniczył ksiądz Tomasz Rusyn oraz małżeństwo - Alicja i Krystian Niemcowie z Rzeszowa.

 

Mimo, że rekolekcje trwały niepełne 5  dni, wszyscy uczestnicy podkreślali, że bardzo szybko zawiązała się wspólnota. Niekończące się rozmowy i zabawy z naszymi dziećmi, których nawiasem mówiąc było więcej niż nas – dorosłych, scalały nas i umożliwiały wymianę poglądów i doświadczeń.

 

ORAR IIO porusza temat posługi pary animatorskiej w kręgu.  Podczas konferencji i pracy w grupach omawialiśmy więc  zagadnienia powołania i stojących przed nami zadań. Zrozumieliśmy, że Bóg nie powołuje uzdolnionych, ale uzdalnia powołanych i każdy z nas, gdy da się poprowadzić Duchowi Świętemu, poradzi sobie z odpowiedzialnością bycia animatorem. Podczas jednego ze spotkań w małych grupach, zastanawialiśmy się jakie cechy powinien mieć dobry animator. Stworzyliśmy wspólną listę cech:  pokorny, taktowny, zdyscyplinowany, spójny, elastyczny, świadomy celu, rozmodlony, ufający w Boże prowadzenie, wyrozumiały, więcej wymagający od siebie niż od innych, żyjący zgodnie z charyzmatami, wychodzący z inicjatywą, odpowiedzialny, miłosierny, empatyczny, dyscyplinujący, dyskretny, lojalny, wiarygodny, autentyczny, żyjący sakramentami, człowiek zawierzenia, otwarty na innych, umiejący stanąć w prawdzie. I tu odkryliśmy, ze przecież my tacy nie jesteśmy…. Na szczęście ksiądz Tomasz – zawsze roześmiany i żartujący – uspokoił nas, że nie musimy tacy być od razu, że jest to ideał, do którego dążymy.

 

Przypomnieliśmy sobie także historię Domowego Kościoła w Polsce, naszą drogę formacji, zasady prowadzenia spotkania w kręgu. Obejrzeliśmy prezentację przybliżającą nam postać naszego założyciela  - księdza Franciszka Blachnickiego.  Wielu nas podkreślało, że na nowo odkryło piękno powołania do Ruchu.  Znów powiedzieliśmy – Tak, to jest droga dla naszych małżeństw, naszych rodzin.

 

Mimo, że rekolekcje trwały krótko, to tak wiele  się wydarzyło. Punktem kulminacyjnym każdego dnia była eucharystia. Był czas na zabawę, na obejrzenie filmu, na przeprowadzenie dialogu, na przepiękną modlitwę małżonków. Ta ostatnia właśnie była dla nas  pięknym i niezapomnianym doświadczeniem. W ciszy nocy, gdy wszystkie nasze pociechy już zasnęły, uklęknęliśmy przed Najświętszym Sakramentem. Pochylając ku sobie głowy przepraszaliśmy się za zranienia, dziękowaliśmy za radości i polecaliśmy nasze małżeństwa i rodziny – a Bóg słuchał…Na zakończenie tego modlitewnego czuwania każde małżeństwo otrzymało błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.

 

Koniecznie musimy powiedzieć jeszcze o „Ciociach” – czyli animatorkach opiekujących się naszymi dziećmi. Wspaniałe dziewczyny  - licealistki, które miały tyle ciepła, cierpliwości i zdolności do „ ogarniania żywiołu”, jakim niewątpliwie była grupa 18 maluchów w wieku  od 8 miesięcy do 8 lat. Wielkie dzięki im za to!

 

Czas rekolekcji był krótki, ale piękny. Owoce  zobaczymy w czasie trwania naszej posługi w kręgu. A teraz cieszymy się, że wzięliśmy udział w rekolekcjach. Aż dziwne, że  podjęcie decyzji o wyjeździe na rekolekcje, czasami przychodzi nam z takim trudem…

 

Uczestnicy w kaplicy

 

Na zdjęciu ks. Tomasz Rusyn – Moderator, Alicja i Krystian Niemcowie – Para Prowadząca, goście Władysława i Dariusz Sowowie – Para Diecezjalna oraz gospodarze Halinka i Zbigniew Groachalowie – Para Rejonowa

Zapraszamy do fotogalerii