Co nam dał Domowy Kościół

Co nam dał Domowy Kościół

 

Dzięki Domowemu Kościołowi ciągle odradza się nasza miłość, lepiej się rozumiemy, mamy głębszą świadomość przysięgi małżeńskiej, jesteśmy bliżej Boga, a tym samym bardziej szanujemy siebie, bardziej świadomie dążymy do celu naszego życia tj. zbawienia wiecznego. Z modlitwy czerpiemy wiele łask bożych, w której polecamy naszego syna, rodziców, krąg. Na modlitwie często całą rodziną własnymi słowami dziękujemy, prosimy, przepraszamy Boga. Raz w miesiącu na dialogu małżeńskim szukamy rozwiązań, które mogłyby nas zbliżyć do Boga, przepraszamy i wybaczamy sobie momenty, które mogły zranić współmałżonka. Myślimy, że dzięki Domowemu Kościołowi nasz syn nie odszedł od kościoła. Staramy się sobie pomagać w drodze do zbawienia wypełniając zobowiązania, choć czasem nie zawsze to wychodzi dobrze. Poprzez czytania Pisma Świętego ufamy, że ciągle zbliżamy się do Pana Jezusa . Dzięki Oazie Rodzin przetrwaliśmy tragiczne momenty naszego życia , śmierć naszych dzieci, choroby. Mamy świadomość, że gdyby nie Domowy Kościół bylibyśmy innymi ludźmi, ciągle poznajemy Jezusa miłosiernego, który przebacza i przytula do swojego serca. Potrafimy sobie przebaczyć, ustąpić.

 

Kiedyś ks. Franciszek Blachnicki powiedział: Człowiek uniżając się wznosi się na szczyty piękna.

 

Zofia i Stefan