Relacja ze spotkania Diakonii Modlitwy XII 2016

10 grudnia 2016 r

W sobotę, 10 grudnia 2016 r. odbyło się drugie w tym roku pracy spotkanie Diakonii Modlitwy. Przebiegało ono zgodnie ze stałym programem: Msza św. w kaplicy Sióstr Karmelitanek, po czym przejście do salki u Ojców Pijarów i tam część "herbatkowa" z ogłoszeniami i bieżącymi informacjami, następnie konferencja wprowadzająca, przygotowana przez Krystynę i Marka Rzucidłów, Koronka do Bożego Miłosierdzia, katecheza Ks. Mieczysława Barcia i na koniec różaniec w  Kościele przed Najświętszym Sakramentem.

Oto skrót treści przekazanych podczas spotkania.

Ks. Mieczysław  w homilii, jak i w katechezie powiązał temat roku duszpasterskiego "Idźcie
i głoście" z tematem roku pracy - "Miłosierni jak Ojciec". Zarówno głoszenie, jak i miłosierdzie wymaga decyzji woli i aktywności człowieka i ma swoje konsekwencje. Celem podstawowym jest podjęcie działań zmierzających do kształtowania duchowości chrześcijańskiej po przyjęciu chrztu. Znakami szczególnie eksponowanymi w liturgii tego roku mają być: biała szata i olej. Nasza konkretna praca i troska powinna być skierowana na to, aby uczynić Domowy Kościół misyjnym zarówno wewnątrz (ad intra) - w swoim domu, kręgu, jak i na zewnątrz (ad extra) - w środowisku lokalnym i w świecie. Pierwszym krokiem jest nawrócenie. Do tego potrzeba modlitwy, osobistego spotkania i więzi z Chrystusem. Wzorem misjonarza jest sam Chrystus, którego "pokarmem" było pełnienie woli Ojca. Nasze wpatrywanie się w Jezusa prowadzi do nawrócenia, zażyłości z Nim i gorliwości misyjnej.

"Bojowaniem jest życie człowieka na ziemi", dlatego Jezus prosi i zarazem ostrzega: "Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie."

"Idź" - oznacza postępuj w dobrym (w prawdziwej wierze, w dobrych obyczajach, w modlitwie,
w czynieniu miłosierdzia...). "Idźcie" - to znaczy dalej: budujcie na trwałym fundamencie (skale), módlcie się w Duchu Świętym, strzeżcie siebie w miłości Bożej, oczekujcie miłosierdzia Pana, miejcie litość dla innych, wątpiących ratujcie, zachęcajcie do miłości i dobrych uczynków, ratujcie grzeszących, żyjcie pobożnie, rozumnie i sprawiedliwie, oczekujcie chwały Boga i Zbawiciela.

Jeśli chcesz odnowy, wzrostu i żywotności Kościoła, pomóc każdemu człowiekowi i całej ludzkości, tworzyć nową historię i nowe czasy - zostań świętym! Tylko święci rozumieją wymagania Ewangelii
i dostrzegają drogi, jakie Bóg nakreślił Kościołowi i całej ludzkości. Zostać świętym, to zdecydowanie, cierpliwie i wytrwale i z entuzjazmem iść za Chrystusem stając się coraz bardziej obrazem Boga.

Kościół i świat potrzebuje świętych! Żyjemy między przeszłością a przyszłością. Nasze jest "TERAZ". Nadzieja chrześcijańska to całkowite zaufanie Bogu, złożenie w Jego ręce całej przeszłości, przyszłości
i chwili obecnej. Największą przeszkodą jest lenistwo.

Głoszenie Chrystusa przez słowo i miłosierdzie jest owocem i konsekwencją naszego chrztu
i zakorzenienia w Kościele. Nawiązując do Chrztu Polski i każdego człowieka ksiądz, posługując się obrazami, ukazał znaczące wydarzenia i postacie wpisane w dzieje wiary naszej Ojczyzny. Chrzest Polski ksiądz powiązał z obrazem Bożego Narodzenia. Przez Chrzest Jezus narodził się na naszej ziemi. Kolejny obraz - chrzcielnica i Paschał - to przypomnienie naszego chrztu i wynikających z niego zadań.

Następnie Maryja, jako Królowa Polski - Jej opieka nad naszą Ojczyzną; objawiania w Górce Klasztornej, Neapolu, Gietrzwałdzie, Kęglach...

Potem kolejno święci: Wojciech, Stanisław Bp, Stanisław Kostka, Andrzej Bobola, Jacek...

 

Rok 2017 również niesie wiele rocznic i wydarzeń. To dalej rok związany miłosierdziem przez postać św. Brata Alberta (setna rocznica śmierci), ale także rok Maryi przez stulecie objawień fatimskich
i trzystulecie koronacji obrazu jasnogórskiego. Te okoliczności wołają o szczególne zaangażowanie tak
w dzieła miłosierdzia, jak i wypełnienie pragnień Najświętszej Matki. Serce Maryi jest pełne Chrystusa. Jezus zwracając się do S. Łucji mówił: "Miej współczucie z Sercem Twej Najświętszej Matki okolonym cierniami, które niewdzięczni ludzie wbijają wciąż na nowo, a nie ma nikogo, kto by przez akt zadośćuczynienia te ciernie powyjmował".

Jezus apeluje do świata o nielekceważenie Serca swej Matki, o wynagradzanie wyrządzonych zniewag, o naśladowanie Go. On z krzyża dał nam Maryję za Matkę i oczekuje żywej więzi z Jej Sercem. Nie może patrzeć na lekceważenie Jej osoby, Jej roli. Nikt tak jak On nie zna głębi Jej zalet, Jej Serca, Jej zasług. Misja Maryi nie należy do przeszłości. Jej została powierzona troska o naszą przyszłość.

Najlepszym darem kochających dzieci dla ich Najświętszej Matki jest wypełnienie Jej pragnień. Takim wielkim pragnieniem Maryi i Jej Syna, od którego wypełnienia uzależniony jest pokój na świecie
i zbawienie wielu grzeszników jest nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Dlatego padła propozycja,
aby rodziny Domowego Kościoła  naszej diecezji  uczciły te szczególne jubileusze Maryi spełniając właśnie to Jej życzenie.

Maryja powiedziała do S. Łucji:

“Córko moja, spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewierności stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy
w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię świętą, odmówią jeden Różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia”.

 

 "Co się tyczy trudnych czasów, przez które przechodzimy, to pamiętajmy, że Bóg jest jedynym, który może nas uratować za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, naszej niebieskiej Matki, która jest taka dobra! Ufności! Ale, jak wiecie, obietnica jest warunkowa: jeśli przestaną obrażać Boga, jeśli będą czynić pokutę, jeśli poświęcą się modlitwie."                                         (Siostra Łucja, 19.10.1943 r.)
 

"Konieczna jest wielka ogólnonarodowa kampania przeciwko szerzącemu się złu i w obronie dobra, które stopniowo znika z życia narodu. Dlaczego nie stworzyć grup kobiet i młodych ludzi we wszystkich rejonach kraju, którzy pracowaliby dla tej sprawy, sami zaczynając dawać dobry przykład?

Modlitwa jest konieczna, ale nie dyspensuje ona od działania. Jedno złączone z drugim doprowadzi do zwycięstwa."                                                                  (Siostra Łucja, 21.04.1961 r.)
 

  „Łudziłby się ten, kto sądziłby, że prorocka misja Fatimy została zakończona”.
 „(...) posłanie nie jest zakończone, chociaż obydwie wielkie dyktatury zniknęły. Trwa cierpienie Kościoła
i trwa zagrożenie człowieka, a tym samym nie ustaje szukanie odpowiedzi; dlatego wciąż aktualna pozostaje wskazówka, którą dała nam Maryja. Także w obecnym utrapieniu, gdy siła zła w najprzeróżniejszych formach grozi zdeptaniem wiary. Także teraz koniecznie potrzebujemy tej odpowiedzi, której Matka Boża udzieliła dzieciom”.                                                              
 /Ojciec Święty Benedykt XVI /

 

Nabożeństwo pierwszych pięciu sobót miesiąca jest wciąż wezwaniem dla Kościoła i każdego z nas.
Nie zapominajmy, iż to „Bóg chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi”. Zatem sam Stwórca Nieba i Ziemi wyciąga pomocną dłoń do człowieka przez Maryję, a to zmienia postać rzeczy.

„Jeśli zrobi się to, co ja wam mówię, wiele dusz zostanie uratowanych, nastanie pokój na świecie”- mówi Maryja.

Trzeba zatem wypełnić to, o co prosi Niebo!

 Zachęcamy, by podjąć nabożeństwo całymi rodzinami. Będzie to na pewno wielki dar i źródło wielu łask. Najbliższa pierwsza sobota już wkrótce! Ale można też zacząć od następnego miesiąca.
Najważniejsze - podjąć i wypełnić tę prośbę!

 

Więcej informacji o NABOŻEŃSTWIE PIERWSZYCH  PIĘCIU SOBÓT MIESIĄCA  i o sposobie ich praktykowania w osobnym "folderku", który będzie zamieszczony zarówno na naszej stronie,
jak i przekazany w formie papierowej przez pary animatorskie.

 

Pozdrawiamy serdecznie i prosimy - spełnijcie prośbę Maryi i Jezusa!

Kto ma to uczynić, jeśli nie rodziny Domowego Kościoła?!

 

Szczęść Boże!

Krystyna i Marek